Archiwa tagu: sąd

Powrót Sądu Rejonowego w Wysokiem Mazowieckiem

Z dniem 24 stycznia 2014r. Sejm przyjął ważne z punktu widzenia powiatu wysokomazowieckiego Prawo o ustroju sądów powszechnych na mocy którego w ciągu najbliższego roku może być przywrócony status Sądu Rejonowego w Wysokiem Mazowieckiem. Za przyjęciem prezydenckiej wersji nowelizacji głosowało zdecydowana większość posłów.
Czytaj dalej Powrót Sądu Rejonowego w Wysokiem Mazowieckiem

Ocena funkcjonowania nowej struktury sądownictwa

Rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości Jarosława Gowina z dnia 5 października 2012 roku zniesiono 79 małych sądów rejonowych. Sądy te stanowiły 24,6% wszystkich jednostek tego szczebla, w których liczba etatów sędziowskich wynosiła 558 (5,4% ogółu sędziów w sądownictwie powszechnym i 8% sędziów w sądach rejonowych). Czytaj dalej Ocena funkcjonowania nowej struktury sądownictwa

Szepietowo Wawrzyńce: 19 i 31-latek zatrzymani w związku z kradzieżą

Wczoraj wysokomazowieccy policjanci zostali poinformowani o kradzieży, do której doszło w miejscowości Szepietowo Wawrzyńce. Mundurowi natychmiast pojechali na miejsce zdarzenia. Tam ustalili, że sprawcy weszli na teren posesji, skąd zabrali metalową obudowę skrzyni biegów od samochodu ciężarowego wartości około 2,5 tysiąca złotych oraz kanister z około 50 litrami oleju napędowego. Czytaj dalej Szepietowo Wawrzyńce: 19 i 31-latek zatrzymani w związku z kradzieżą

Jesienne Targi Ogrodnicze i Leśne w Szepietowie już za nami

Dwudziesta edycja Targów Ogrodniczych “Jesień w sadzie i ogrodzie”, organizowanych przez Podlaski Ośrodek Doradztwa Rolniczego w Szepietowie, była owocna w liczne atrakcje i nowe przedsięwzięcia. Po raz pierwszy zorganizowano Targi Leśne i Jarmark Koński. 12 i 13 października Szepietowo odwiedziło ok. 10 tysięcy zwiedzających. Czytaj dalej Jesienne Targi Ogrodnicze i Leśne w Szepietowie już za nami

Sąd Rejonowy w Wysokiem Mazowieckiem pod znakiem zapytania

Wczoraj w czwartek wieczorem, sprawa batalii o przywrócenie między innymi Sądu Rejonowego w Wysokiem Mazowieckiem weszła w kolejny etap. Posłowie nie poparli uchwały Senatu odrzucającej ustawę o okręgach sądowych sądów powszechnych, która została uchwalona przez Sejm 10 maja 2013 r. Ustawa wprowadza podział terytorialny na okręgi sądowe i ustala siedziby sądów. Wyznacza też obszary właściwości miejscowej sądów powszechnych wszystkich szczebli (apelacyjnych, okręgowych, rejonowych). Ustawa przewiduje, że minister sprawiedliwości nie będzie miał prawa do tworzenia i znoszenia sądów oraz ustalania ich siedzib, a jedynie w określonym zakresie będzie mógł wpływać na właściwość miejscową sądów, po zasięgnięciu opinii Krajowej Rady Sądownictwa. Teraz ustawa będzie przekazana prezydentowi do podpisu.

Ustawa ta przywraca Sąd Rejonowy w Wysokiem Mazowieckiem, zabrany w tzw. “reformie Gowina”. Obecnie statusem podlegamy pod Sąd Rejonowy w Zambrowie. Niestety sprawa nie jest przesądzona, ponieważ decydujący głos będzie miał jeszcze Prezydent Bronisław Komorowski, który prawdopodobnie użyje prawa weta. Tak więc nadal nie wiadomo, czy Sąd w Wysokiem Mazowieckiem będzie miał samodzielny status Rejonowego.

Większość bezwzględna wymagana do odrzucenia uchwały Senatu, który sprzeciwił się zmianom w obywatelskiej ustawie wynosiła 213 głosów. Za odrzuceniem uchwały Senatu opowiedziało się 226. Za jej przyjęciem było 197, od głosu wstrzymało się 2.

Stanowisko Senatu poparło 192 posłów PO, 2 wstrzymało się, a 12 nie głosowało. Za odrzuceniem senackiej uchwały opowiedziało się 28 posłów PSL, 1 nie głosował ponadto 123 posłów PiS było przeciw uchwale, 14 nie głosowało, przeciwko było również 37 posłów Ruchu Palikota, 24 posłów SLD i 11 posłów Solidarnej Polski. Dwóch posłów Solidarnej Polski o dziwo poparło senacką uchwałę. 3 posłów niezależnych było przeciw uchwale, a 3 innych za nią. Poseł z naszej wysokomazowieckiej ziemi Jacek Bogucki, obecnie Solidarna Polska nie wziął udziału w głosowaniu.

info strona sejmu RP

Powrót Sądu Rejonowego w Wysokiem Mazowieckiem?

W piątek 10 Maja Sejm RP przegłosował obywatelski projekt ustawy cofający reformę sądów rejonowych autorstwa byłego już ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina. Głosowanie przeszło większością głosów PiS, RP, PSL, SLD i SP, a przeciwko było PO. Było to ważne głosowanie dla miasta Wysokie Mazowieckie, które straciło prestiżową instytucję jaką był Sąd Rejonowy w Wysokiem Mazowieckiem, obecnie mamy wydział zamiejscowy Sądu w Zambrowie. Posłowie przegłosowali obywatelski projekt ustawy, który przywraca organizację sądów rejonowych sprzed reformy Jarosława Gowina.

Obywatelski projekt ustawy przywracający status quo z przed reformą Gowina był mocno wspierany przez PSL. W głosowaniu ustawę poparło 231 posłów, przeciw było 200 parlamentarzystów, a 2 wstrzymało się od głosu. Jednak aby ustawa weszła w życie, musi ją zatwierdzić Senat i podpisać prezydent.

W projekcie wymienia się wszystkie sądy rejonowe w Polsce, w tym te, które na mocy reformy stały się wydziałami zamiejscowymi, w tym również nasz Sąd w Wysokiem Mazowieckiem. Jednak ta przegłosowana ustawa nie rozstrzyga sprawy, ponieważ pozostaje jeszcze Senat w którym Platforma Obywatelska ma większość oraz musi być podpis Prezydenta Bronisława Komorowskiego. Co z politycznych powodów może być trudne do wykonania.

rafal_zambrzycki.jpg

Na podstawie strony sejmowej, fot. Kancelaria Sejmu, Rafał Zambrzycki

Wysokie Mazowieckie bez Sądu Rejonowego

Minister Sprawiedliwości Jarosław Gowin nadal triumfuje. Jego reforma administracyjna Sądów, która spowodowała, iż między innymi Sąd w Wysokiem Mazowieckiem został podporządkowany Sądowi Rejonowemu w Zambrowie jest zgodna z konstytucją. Tak orzekł wczoraj Trybunał Konstytucyjny.

-Ten wyrok wzmocnił moją determinację, by jeszcze szybciej i głębiej, mocniej reformować sądownictwo – powiedział podczas konferencji prasowej min. Gowin.-Niezależnie od głosów krytyki, które płyną ze strony części elit społecznych, będę konsekwentnie reprezentował punkt widzenia, wartości i interesy normalnych obywateli.

Tworzenie i znoszenie poszczególnych sądów nie stanowi zmiany ustawowo określonego ustroju sądów. Skoro dokonywanie tych czynności nie wymaga ustawy, to czynności te mogą być wykonywane przez ministrów w drodze rozporządzenia – powiedział w uzasadnieniu Marek Kotliński, sędzia Trybunału Konstytucyjnego.

Szanse na przywrócenie rangi Sądu w Wysokiem Mazowieckiem bardzo zmalały. Jedyną, małą szansą jest jeszcze obywatelski projekt PSL przywracający poprzednie status quo. Trudno jednak oczekiwać, że ludowcy poświęcą koalicję dla tej sprawy.

Informacje na podstawie konferencji

Wysokomazowiecka demokracja

Nie milkną echa ostrej wymiany zdań pomiędzy radną miasta Haliną Roszkowską a burmistrzem Jarosławem Siekierko, do której doszło na ostatniej sesji rady miasta Wysokie Mazowieckie. Obydwie strony konfliktu złożyły wzajemne doniesienia do Prokuratury Rejonowej o możliwości popełnienia przestępstwa. Pokazujemy Państwu demokrację w naszym lokalnym wydaniu.

Sprawą poza lokalnymi portalami internetowymi zainteresowały się Polskie Radio Białystok oraz Gazeta Współczesna. Relacjonując nie udało się dziennikarzom tychże mediów skontaktować z radną Roszkowską ponieważ numer telefonu, który otrzymał dziennikarz od Biura Rady Miasta Wysokie Mazowieckie… nie działał. Przypadek? Dlatego też, mając na uwadze rzetelność dziennikarską publikujemy poniżej oświadczenie Pani Haliny Roszkowskiej, które napisała w komentarzu pod poprzednim tematem w przedmiotowej sprawie.

Zaznaczamy, iż radna Roszkowska nie jest w żaden sposób związana z naszą redakcją, osobiście jej nie znamy, jednak bardzo często udziela się na łamach naszego portalu, wysyłając emailem artykuły, informując mieszkańców o bieżących i ważnych jej zdaniem sprawach z życia miasta w dziale Mieszkańcy Piszą oraz w komentarzach. Czytając protokoły z sesji rady miasta Wysokie Mazowieckie mimo różnic w naszych poglądach na wiele spraw, szanujemy i doceniamy jej dociekliwość, odwagę oraz dążenie do prawdy dla dobra wspólnego przez nią rozumianego, nawet wbrew wszystkim i naciskom z wielu stron. Bowiem jednym z głównych zadań rady miasta, opisywanym w ustawie jest pełnienie funkcji kontrolnej wobec władzy wykonawczej, którą stanowi osoba burmistrza. Już w XIX w. Lord Acton argumentował, że „Każda władza deprawuje, a władza absolutna deprawuje absolutnie” więc po to w demokracji jest opozycja, że znając ułomną w wielu sprawach jeśli chodzi o pieniądze naturę człowieka, stanowi ważny czynnik kontrolny wobec władzy wykonawczej.

Niestety dla naszego kraju, zarówno ta wielka polityka, jak i ta nasza mniejsza, lokalna zaczyna się coraz częściej opierać na emocjach. Zamiast tonować emocje i rzeczowo odpowiadać na argumenty, mamy w wielu sprawach festiwal krzyku i cynizmu, straszenia anonimami, prokuraturą, rozpuszczanie plotek i obrażanie się. Dodatkowo angażowany jest do walki politycznej wymiar sprawiedliwości oraz służby, wykorzystywanie kruczków i luk w prawie.

Mimo tego wszystkiego cieszą niezmiernie wyniki naszej sondy internetowej, na pytanie:

Czy anonimy pisane do władz i ich upublicznianie to brudny element kampanii politycznej?

Tak ( głosów: 103 )
76.9 %

Nie ( głosów: 22 )
16.4 %

Trudno powiedzieć ( głosów: 9 )
6.7 %

Oddanych głosów: 134

Oznacza to, że mamy w miarę zdrowe lokalne społeczeństwo. Zdecydowana większość źle odbiera taki sposób uprawiania polityki, w którym pomawia się kogoś anonimem, bez pokrycia w faktach.

Prezentujemy oświadczenie Radnej Haliny Roszkowskiej:

„Szanowni Państwo!

Po przeczytaniu artykułu pt. “Anonim poróżnił samorządowców” w Gazecie Współczesnej pragnę poinformować, iż p. burmistrz Jarosław Siekierko w dalszym ciągu mnie obraża, pomawia, świadomie kłamie, sugeruje opinii publicznej popełnianie przeze mnie niecnych czynów itp. i robi to z premedytacją w prasie.

Tymczasem niepodważalnym dowodem w tej sprawie jest nagranie z obrad sesji.

Możemy z niego się dowiedzieć :

- nie obrażałam p. radnej Zdziarskiej, tylko zaproponowałam aby sama zrezygnowała z bycia członkiem Komisji Rewizyjnej Rady Miasta , bo są powody,

- nie odczytałam anonimu sama, tylko ustosunkowałam się do niektórych punktów w sprawach różnych,

- nie prowadziłam żadnej zbiórki publicznej, acz zaproponowałam radnym, aby wsparli wypoczynek letni dzieci organizowany przez siostry zakonne poprzez podarowanie 20zł /5 osób przekazało mi po 20zł, pieniądze przekazałam siostrze zakonnej, która złożyła podziękowanie na ręce radnego Borka, a ten na sesji wręczył darczyńcom laurki od dzieci

- słysząc na sesji Rady Miasta z ust p. dyrektor SPnr1,że w świetlicy socjoterapeutycznej jest bardzo trudna sytuacja finansowa i nie ma pieniędzy na paczki świąteczne dla dzieci zachowałam się identycznie jak poprzednio /zaproponowałam radnym abyśmy wspólnie pomogli i ze swoich diet podarowali po 30zł, tak też się stało ,390zł od radnych wpłaciłam na konto szkoły /.

Z poważaniem Halina Roszkowska”

Dla równowagi, warto przeczytać artykuł dziennikarza Gazety Współczesnej Jedna sesja. Dwa zawiadomienia do prokuratury.

Żeby ułatwić czytelnikom, którzy nie czytali poprzedniego artykułu o tej sprawie, zachęcamy do zapoznania się również z nim radna Roszkowska vs burmistrz Siekierko

Prosimy o kulturalną i rzeczową dyskusję w komentarzach. Zachęcamy również do napisania artykułu, wystarczy wysłać na naszą skrzynkę kontaktową

Czy odebrano ojcu dziecko bo był katolikiem?

Aż się wierzyć nie chce, że takie stawia się pytanie odnośnie małego Rafałka z Osip, który został rzekomo uprowadzony przez własnego ojca. Takich sytuacji, w których sądownictwo w tak znaczący sposób ingeruje w życie rodzinne trudno znaleźć w poprzednich smutnych epokach komunizmu. Wówczas walka z kościołem katolickim była jedną z podstaw ówcześnie panującej ideologii marksistowskiej. Czy to dzieje się również obecnie?

O tej sprawie pisaliśmy już kilkakrotnie na portalu, wychodzą jednak coraz to nowsze fakty.

Na swojej stronie internetowej tak opisuje sprawę Komitet Obrony Rodziny „Historię bardzo dziwnego wyroku opisuje “Dziennik Gazeta Prawna”. 5-letni Rafałek pochodzi ze związku mieszanego pod względem wyznania. Matka należy do jednej ze wspólnot ewangelickich, zaś ojciec jest praktykującym katolikiem. I to właśnie na tle religijnym doszło między nimi do sporu o wychowanie chłopca. Oboje rodzice złożyli w sądzie w Wysokiem Mazowieckiem wnioski przeciwko sobie o pozbawienie władzy rodzicielskiej. Początkowo sąd zdecydował się pozostawić chłopca przy ojcu, bowiem matka wyjechała na dwa miesiące. Potem jednak zwrócił się do Rodzinnego Ośrodka Diagnostyczno-Konsultacyjnego (RODK) w Białymstoku o wydanie opinii. Opinia ośrodka była niekorzystna dla ojca: biegli stwierdzili, że jest zbyt religijny. Po takiej opinii RODK sąd pozbawił ojca władzy rodzicielskiej.

Jak wyjaśnia pełnomocnik ojca, opinię oparto na poglądzie, że ojciec i jego rodzina to osoby zacofane kulturowo, ponieważ są głęboko wierzącymi i praktykującymi katolikami i urządzają obrzędy katolickie (zapalanie kadzideł, gromnicy), co może źle służyć wychowaniu dziecka”

Komentarz z naszej strony zbyteczny, aż trudno uwierzyć, że to dzieje się naprawdę. Do myślenia wszystkim niech dadzą te słowa błogosławionego Jana Pawła II „Rodzina jest fundamentem i gwarancją społeczeństwa naprawdę wolnego i solidarnego. Musimy zatem przypomnieć także w tej chwili o konieczności obrony i umacniania jej autentycznych praw.”

Info własne / Komitet Obrony Rodziny