Prezentujemy przemówienie burmistrza Ciechanowca Mirosława Reczko wygłoszone 3 maja 2013r.

Księże Dziekanie, Księże Proboszczu, Szanowni Goście, Drodzy Mieszkańcy Miasta i Gminy Ciechanowiec!

Rok 2013 przynosi nam już 222 rocznicę uchwalenia Konstytucji 3 Maja – dokumentu, który może wydawać się dziś już prastary i nie mający wiele wspólnego z naszą aktualną rzeczywistością. Nic bardziej mylnego! Była to pierwsza konstytucja w Europie i druga na świecie, stawiająca naszą myśl polityczną na czele europejskiej drogi do nowoczesności. Ta piękna i optymistyczna rocznica, świadcząca o tym, że Polacy są w stanie zjednoczyć się dla dobra wspólnego, staje w szeregu innych wydarzeń, które przyszło nam w tym roku świętować .
Ważną regionalną rocznicą, obchodzoną w tym roku na Podlasiu jest 500 – letnia rocznica powstania województwa podlaskiego z siedzibą w Drohiczynie. Kiedy po raz pierwszy w 1513 roku wyodrębniono województwo podlaskie z olbrzymiego województwa trockiego jego teren był częścią Litwy należącej wtedy oczywiście do Rzeczpospolitej Obojga Narodów. Dopiero wieloletnie starania wywodzącej się z Mazowsza szlachty podlaskiej w tym także właścicieli i mieszkańców Ciechanowca uwieńczone zostały w roku 1569 jedynym w historii i bezprecedensowym przeniesieniem województwa z Litwy do Korony Polskiej, przy której nasze tereny pozostały już do końca istnienia I Rzeczpospolitej i jej ostatniego rozbioru. Co niezmiernie ważne to fakt, że w nagrodę za wieloletnie wysiłki o przyłączenie Podlasia do Korony, pierwszym po przyłączeniu i jak dotąd najdłużej sprawującym swą funkcję wojewodą podlaskim był właściciel Ciechanowca Mikołaj Kiszka zarządzający Podlasiem 18 lat od 1569 aż do śmierci w roku 1587.
Nie mniej istotną dla Podlasia rocznicą, którą obchodzić będziemy przez cały rok jest 150-o lecie wybuchu i działań zbrojnych Powstania Styczniowego. Mimo, że główna bitwa na ziemi podlaskiej rozegrała się pod Siemiatyczami to udział mieszkańców Ciechanowca i okolic w działaniach zbrojnych był znaczny. To właśnie z Ciechanowca ruszył w lutym 1863 roku na Siemiatycze ze swymi oddziałami przywódca powstańczy i dowódca bitwy siemiatyckiej pułkownik Władysław Cichorski „Zameczek”. Za pomoc okazaną powstańcom odziały gen. Maniukina splądrowały nasze miasto i obłożyły je kontrybucją. Wielu mieszkańców znanych z nazwiska wykonywało broń dla powstańców, przewoziło tę broń, udzielało schronienia, posiłków i noclegów walczącym, pracowało w charakterze gońców. Ciechanowieckie Siostry Miłosierdzia opiekowały się rannymi i dostarczały powstańcom opatrunków i leków. Do historii przeszła egzekucja wykonana przez powstańczego żandarma z Ciechanowca Teofila Piotrowskiego na okrutnym majorze Guście, który został powieszony na rozdrożu kosiorkowsko-tworkowskim. W sierpniu 1863 roku wojska carskie ponownie spustoszyły i spaliły Ciechanowiec. Represje i zsyłki popowstaniowe trwały później jeszcze przez wiele lat.
Kolejnym, tym razem radosnym wydarzeniem, które zostawiło trwały ślad materialny na życiu naszej społeczności była budowa tzw. Domu Spółkowego, która zwieńczona została dokładnie 100 lat temu, w 1913 roku. Była ona konsekwencją dwóch Wieców Ogólnych z 1906 roku i powołania – w tym samym roku- Ciechanowieckiej Spółki Spożywczej. Osłabienie carskiej władzy po przegranej wojnie spowodowało pozytywne wrzenie w społeczności i chęć przejęcia handlu we własne ręce. Po kilku latach gromadzenia środków i po pokonaniu bardzo wielu przeszkód formalnych, mieszkańcy Ciechanowca i okolic osiągnęli wymarzony cel, w którego osiągnięcie wielu wątpiło. W 1913 roku, 100 lat temu oddano do użytku tzw. Dom Spółkowy. Był to pierwszy duży polski sklep w Ciechanowcu. Oprócz sklepu mieściła się tam w podziemiach piekarnia, a na górze w sali zebrań organizowano charytatywne wieczorki taneczne. Ten budynek, który jest wspaniałym pomnikiem solidarności i współpracy mieszkańców gminy Ciechanowiec jest do dziś ozdobą naszego rynku i przez różne pokolenia pamiętany jest pod różnymi nazwami jako Mleczarnia, Apis czy Sezam. Na czele ruchu, który doprowadził mieszkańców gminy Ciechanowiec do tak wspaniałego sukcesu stali kolejni proboszczowie tutejszej parafii ks. Józef Gaul, ks. Rowiński i ks. Benon Kaj. Pierwszy z nich swoje zaangażowanie w budowę polskiego sklepu przypłacił nawet utratą funkcji proboszcza.
Kolejne dwa wydarzenia lokalne, których 70 rocznicę w tym roku obchodzimy związane są już z II wojną światową. Są to słynna egzekucja na „Pałatkach” z 28 lipca 1943 roku i sierpniowa wyprawa odwetowa oddziału partyzanckiego pod dowództwem Stanisława Karolkiewicza na Prusy Wschodnie. Pierwsze z tych tak bliskich sobie czasowo wydarzeń to egzekucja 43 osób, członków podziemia ( 19 kobiet i 24 mężczyzn ), których aresztowano w czasie lub w związku z odprawą z kurierem AK z Warszawy. To całe rodziny Państwa Ciecierów i Wolterów oraz osoby z innych rodzin bezpośrednio związane z ruchem oporu czasu wojny. Dwa tygodnie później w odwecie za pacyfikację wsi Krasowo-Częstki, gdzie Niemcy w lipcu 1943 roku zamordowali 257 cywilów, ciechanowiecki oddział VIII Uderzeniowego Batalionu Kadrowego pod dowództwem Stanisława Karolkiewicza ps.”Szczęsny” dokonał akcji zbrojnej w Turośli koło Pisza na Prusach Wschodnich. Była to jedyna akcja polskich partyzantów na ziemiach rdzennie niemieckich w czasie II wojny światowej. Oddział Stanisława Karolkiewicza rozbił posterunek żandarmerii, zniszczył około 40 gospodarstw i rozstrzelał około 70 uzbrojonych i przeszkolonych niemieckich junkrów.
To mało znane wydarzenie z historii znane jest, jak się okazało, obecnemu Prezydentowi Rzeczpospolitej Polskiej – Bronisławowi Komorowskiemu, który kilka dni temu odwiedzając Ciechanowiec jako pierwszy prezydent w historii przyznał, że zna ten epizod odwetu bohaterskiego oddziału z Ciechanowca. Pan Prezydent zachęcał nas do eksponowania biało-czerwonych barw za pomocą flag i kokard narodowych zwanych kotylionami. Zapoczątkowana przez niego tradycja robienia kotylionów z uczniami opuściła w tym roku po raz pierwszy pałac prezydencki, żeby trafić właśnie do Ciechanowca. Przypominam tylko, że z 222 lat mijających od uchwalenia naszej dumy narodowej – Konstytucji 3 Maja, dopiero po raz 44 możemy to święto czcić legalnie i bez represji wywieszać narodową flagę.
Na koniec chciałbym serdecznie podziękować strażakom, którzy kilka dni temu nie patrząc na zmęczenie walczyli przez dwie doby z żywiołem wody. Jest to jeden z najpiękniejszych przejawów patriotyzmu jakiego dziś możemy doświadczyć i obyśmy tylko nie musieli odpierać innych zagrożeń czy wrogów. Druhom strażakom dziękuję w imieniu nas wszystkich i życzę satysfakcji z tego, że dzięki waszej czujnej gotowości i poświęceniu w ratowaniu naszego życia i majątku możemy spać spokojnie, wiedząc, że zareagujecie na każde zagrożenie. Żeby uczcić jutrzejsze święto patrona strażaków św. Floriana zapraszam dziś wszystkich na godzinę 13.00 na stadion miejski gdzie odbędą się gminne zawody sportowo-pożarnicze wszystkich jednostek Ochotniczej Straży Pożarnej z terenu naszej gminy.

ciechanowiec.pl