Wysokomazowieccy policjanci zatrzymali 26-letniego mężczyznę, który w ubiegłym tygodniu grożąc atrapą broni napadł na sklep spożywczy. Natomiast przedwczoraj w ten sam sposób próbował okraść kantor wymiany walut. W związku z tą sprawą w ręce mundurowych wpadł także 19-letni paser. Teraz obaj za swoje czyny odpowiedzą przed sądem.
Policjanci Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Wysokiem Mazowieckiem, w wyniku intensywnej pracy, w minioną środę wieczorem zatrzymali 26-letniego mieszkańca gminy Klukowo. Mężczyzna tego samego dnia około godziny 9.30 napadł na kantor wymiany walut w Ciechanowcu. Zamaskowany wszedł do środka i grożąc przedmiotem przypominającym broń zażądał od kasjerski wydania pieniędzy. Gdy kobieta zaczęła krzyczeć spłoszony napastnik uciekł. Dodatkowo mundurowi ustalili, że ten sam mężczyzna w ubiegłym tygodniu (17 stycznia) w podobny sposób okradł jeden ze sklepów spożywczych w gminie Szepietowo. Tam 26-latek około godziny 17:30, również z zakryta twarzą, wszedł do środka i zagroził ekspedientce czymś co przypominało pistolet. Następnie kazał oddać pieniądze i karty telefoniczne. Potem zabrał 800 złotych i warte blisko 600 złotych karty i uciekł. Podczas przesłuchania mężczyzna przyznał się do obu napadów. Wskazał także funkcjonariuszom miejsce ukrycia atrapy broni i odzieży, którą miał na sobie podczas zdarzeń. Dodatkowo mundurowi ustalili, że skradzione karty telefoniczne 26-latek przekazał swojemu koledze. Podczas przeszukania domu wskazanego 19-latka kryminalni znaleźli część skradzionego towaru. Mężczyzna przyznał się policjantom, że wiedział skąd pochodziły karty. Ostatecznie obaj trafili do policyjnego aresztu. Teraz za swoje czyny odpowiedzą przez sądem. Starszemu grozi kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności, natomiast 19-latek odpowie za paserstwo.

oficer prasowy KPP w Wysokiem Mazowieckiem, podlaska.policja.gov.pl