Wysokomazowieccy policjanci zatrzymali do kontroli volkswagena. Siedząca za kierownicą 38-latka była pod wpływem alkoholu. Tłumaczyła mundurowym, że jechała po dzieci do pobliskiej szkoły. Teraz kobieta za swoje postępowanie odpowie przed sądem.
Wczoraj około godziny 13.30 w Ciechanowcu patrol wysokomazowieckiej drogówki zatrzymał do kontroli osobowego volkswagena. Za kierownica auta siedziała 38-latka, nie miała zapiętych pasów bezpieczeństwa. Jak się okazało kobieta była pod wpływem alkoholu, badanie alkomatem wykazało w jej organizmie ponad pół promila alkoholu. 38-latka tłumaczyła mundurowym, że jechała do pobliskiej szkoły po swoje dziecko oraz dziecko sąsiadów. Policjanci zatrzymali kierującej prawo jazdy. Teraz za swoje postępowanie odpowie ona przed sądem.
KPP w Wysokiem Mazowieckiem, podlaska.policja.gov.pl
I co bez prawa jazdy pewnie odpalić samochodu nie będzie mogła i będzie piechotą chodzić pff śmieszni jesteście”policjanci” pare dni temu jeden też miał zabrane prawo jazdy i ciekawe jak mu się udało prowadzić samochód i w dodatku spowodował wielką tragedię rodzinie zabitej??!!!!! Pod wpływem alkoholu to od razu areszt aż do rozprawy!!! Może w końcu by się jeden z drugą zastanowił zanim by wsiadł za kółko i surowy mandat od 1000zl a nie grosze i zabrane prawko!!!!
We Francji czy Anglii mozna jezdzic majac pol promila. A w takiej Polsce to juz przestepstwo malo nie ukamienuja. Takie mamy prawo niestety.
tusk i policja musi mieć kasę na nowe alkomaty i fotoradary i balety