Dzięki natychmiastowej interwencji wysokomazowieckich policjantów kolejny raz udało się uchronić nietrzeźwego mężczyznę przed zamarznięciem. Mocno wychłodzony 53-latek trafił do izby wytrzeźwień. To już drugi taki przypadek w mijającym tygodniu.
Wczoraj, po godzinie 17.00 dyżurny wysokomazowieckiej Policji został poinformowany, że przy drodze relacji Kulesze Kościelne – Chojane Bąki leży mężczyzna. Mundurowi natychmiast pojechali we wskazane miejsce. Tam znaleźli w zaspie śnieżnej mocno zziębniętego mężczyznę. Jak się okazało 53-letni mieszkaniec jednej z pobliskich wsi był kompletnie pijany. Mężczyzna nie był w stanie o własnych siłach utrzymać się na nogach i nie potrafił podać swoich danych personalnych. Najprawdopodobniej alkohol tak go zmorzył, że nie zdając sobie sprawy z zagrożenia położył się na śniegu i zasnął. Mocno wychłodzony 53-latek trafił do izby wytrzeźwień. Gdyby nie telefon przypadkowej osoby i natychmiastowa reakcja wysokomazowieckich policjantów doszłoby do tragedii.
oficer prasowy KPP w Wysokiem Mazowieckiem, podlaska.policja.gov.pl
zamiast do domu to na izbe teraz policzyc kilometry do bialegostoku parodie
Stać na wódę,stać na izbę. Mógł wezwać taxi byłoby taniej, inaczej to policja zaczęłaby pijaków z dyskotek do domu rozwozić.
z dyskotek to by niewozili a tak zajego jazde ty zaplacisz podatniku a komisariaty chcą zamykać bo brak kasy i to ma być oszczędność
junior jak mieli jego do domu odwieźć jak nie byl w stanie podac swoich danych
Czytać barany ze zrozumieniem. Jak mieli gościa odwieźć do domu, jak nie był w stanie powiedzieć kim jest i gdzie mieszka ?
wyraznie jest napisane panowie wiek i że z pobliskiej wsi
Gościu – artykuł pisany, po tym jak pan wytrzeźwiał i przypomniał sobie kim jest. Policjanci nie wiedzieli tego w czasie interwencji.