W głośną sprawę historii małego Rafałka i jego rodziców zaangażował się również poseł Jacek Żalek. Powodem jego działania w tej sprawie, są wątpliwości natury prawnej co do sposoby osądzenia sprawy oraz niejasnej roli biegłych w odebraniu praw rodzicielskich Rafałowi Jabłeckiemu. Jak pisaliśmy, w przeciwieństwie do innych mediów, które bezmyślnie osądzały jedną stronę, dla nas sprawa nie jest jednoznaczna pod kątem nie tylko moralnym, jak i również prawnym.
Zdaniem rodziny Jabłeckich z relacji w programie Elżbiety Jaworowicz właśnie praktykowana wiara katolicka może być powodem odebrania przez Sąd w Wysokiem Mazowieckiem praw rodzicielskich. Jeżeli tak rzeczywiście było to sprawa może być bardzo bulwersująca pod kątem działalności wymiaru sprawiedliwości w sądach rodzinnych i roli biegłych. Jeżeli pewne działania nie zostaną zastopowane w imię sprawiedliwości oraz zwykłego zdrowego rozsądku, to niedługo być może zwykłe czynności związane z naszą Polską tradycją, jak błogosławieństwo, czy ubieranie choinki na święta mogą zostać przedmiotem sprawdzania opinii biegłych. Poniżej prezentujemy interpelację Posła Żalka wysłaną do Ministerstwa Sprawiedliwości.
Interpelacja do ministra sprawiedliwości w sprawie znaczenia opinii biegłych w postępowaniu sądowym z dn. 13.02.2013r.
Szanowny Panie Ministrze,
Wielokrotnie jesteśmy świadkami dramatów rodzinnych, których ofiarami, w rezultacie, stają się bezbronne dzieci. Źródła konfliktów w rodzinie są różnorodne. W grę wchodzi szereg czynników społecznych, kulturalnych i psychologicznych. W tym kontekście zadaniem państwa i jego instytucji jest obrona rodziny jako podstawowej komórki społecznej. Służą temu w pierwszej kolejności regulacje wspierające rodzinę i zapobiegające występowaniu negatywnych zjawisk w relacja między jej członkami. W dalszej zaś kolejności, gdy mimo wszystko te środki zawiodą, instytucje państwowe mogą korzystać z instrumentów bezpośrednio oddziałujących na stosunki rodzinne. W szczególności w tym zakresie sądy mogą decydować o odebraniu praw rodzicielskich czy też o przyznaniu jednemu z rodziców prawa opieki nad dzieckiem.
Skomplikowany charakter stosunków międzyludzkich powoduje, iż sądy orzekając w zakresie spraw rodzinnych wielokrotnie stają przed koniecznością podjęcia trudnych decyzji. Muszą być one jednak podejmowane rozważnie i w oparciu o starannie zebrany materiał dowodowy. Niejednokrotnie w takich sytuacjach pomocne bywa zasięgnięcie opinii biegłych specjalistów z różnych dziedzin. Służąc swoją fachową wiedzą wspomagają oni sąd w wykonywaniu swoich zadań. Niemniej jednak czasem może pojawić się pewne zagrożenie. Może dojść do takich sytuacji, w których niejako wyroki de facto są wydawane nie przez sędziów, ale przez biegłych. Ma to miejsce wtedy, kiedy to orzeczenia nie są wydawane na skutek dokonanej przez sędziego swobodnej oceny dowodów, ale w oparciu o opinię biegłego.
W ostatnich dniach dużym echem odbiła się sprawa Rafała Jonathana Jabłeckiego – kilkuletniego chłopca, który został decyzją Sądu odebrany ojcu. Przez ostatnie 5 miesięcy ojciec ukrywał się wraz z dzieckiem. Było to spowodowane obawą o to, że biologiczna matka chłopca, pochodząca z Boliwii, może próbować wyjechać za granicę razem z dzieckiem. Jedną z podstaw wyroku przyznającego opiekę nad dzieckiem – matce, była opinia sporządzona przez Rodzinny Ośrodek Diagnostyczno-Konstultacyjny w Białymstoku, na zlecenie Sądu Rejonowego w Wysokiem Mazowieckiem. Niektóre aspekty tej sprawy budzą wątpliwości w związku z czym uprzejmie proszę o wyjaśnienie następujących kwestii:
1) Czy sędzia wydając orzeczenie związany jest opinią biegłego czy też powinien kierować się własną oceną zebranego materiału dowodowego?
2) Czy Ministerstwo posiada dane dotyczące ilości spraw sadowych, w których powołano biegłych? W ilu sprawach orzeczenia wydane przez sąd były zbieżne z tezami wyrażonymi w opinii biegłego?
3) Czy w opisanej wyżej sprawie kilkuletniego chłopca, została sporządzona w tym zakresie inna opinia biegłych, niż ta przygotowana przez RODK w Białymstoku? Jeśli tak, to jaka była jej treść?
4) Czy biorąc pod uwagę fakt, iż treść opinii biegłego psychologa/pedagoga zależy od jego własnej oceny okoliczności, nie podlegającej intersubiektywnej weryfikacji, powinno się stosować ten rodzaj dowodu w opisanej wyżej sprawie? Jeśli tak, to czy pożądane byłoby zlecanie przygotowania co najmniej dwóch opinii, przez dwóch różnych biegłych?
5) Jakie warunki należy spełnić, aby zostać biegłym z zakresu psychologii lub pedagogiki?
6) Czy w toku całego postępowania wnioskowano o przygotowanie opinii przez specjalistów z innych dziedzin niż psychologia bądź pedagogika?
7) Jakie inne dowody stanowiły podstawę wydania orzeczenia w opisanej sprawie?
Poseł Jacek Żalek
Głos posła Jacka Żalka, który jest parlamentarzystą z ramienia Platformy Obywatelskiej stanowi ważny element nie tylko w kwestii prawnej, ale też w dyskusji na temat roli rodziny i tradycji w Polsce. Sam poseł utożsamiany jest z konserwatywną frakcją w PO. Cieszy fakt, iż zdroworozsądkowo podszedł do tej delikatnej rodzinnej sprawy na straży prawa i sprawiedliwości.
Info własne
A co to za wybitny sędzia wydał taki wyrok. Potem się dziwią ,że w takich pipidówach likwidują sądy. Brawo Panie Pośle.
Pan Rafał Jabłecki jest wspaniałym ojcem,chylę czoła.Życzę,aby szczęście Pana nie opuszczało. Panie Pośle,dziękuję,że jest Pan CZŁOWIEKIEM,pozdrawiam.